Media towarzyszą nam na każdym kroku. Dostarczają nam rozrywki, informacji i są częścią naszego życia, dlatego warto zwrócić uwagę na ich negatywne skutki. Media wywierają duży wpływ przede wszystkim na dzieci i młodzież, dostarczają im wzorce zachowania, ubierania się, kształtują ich obraz świata i styl bycia, który często jest niedostosowany do wymogów społeczeństwa i odbiega od normy. Media to także źródło zakazanych, obraźliwych i niecenzuralnych treści, które stanowią niebezpieczeństwo szczególnie dla dzieci. Dobrym przykładem jest tu Internet, który stał się skarbnicą różnego rodzaju treści, miejscem gdzie można znaleźć wszystko. W Internecie łatwo jest kogoś obrazić, zastraszyć, a nawet wyłudzić ważne informacje i pieniądze. Każdy może tam pisać, z kim chce i co tylko chce. Warto jednak pamiętać, że Internet to tylko pozorna anonimowość i każdy może zostać zdemaskowany. Najpoważniejszym zagrożeniem płynącym z korzystania z mediów jest możliwość uzależnienia się od nich. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że np. komputer może uzależnić w taki sam sposób jak alkohol, praca czy narkotyki. Początkowo uzależnienie jest niewidoczne, z czasem jednak zaczynamy zaniedbywać swoje obowiązki i cały swój czas poświęcamy mediom. Warto zastanowić się nad tymi zagrożeniami i przy korzystaniu z mediów zawsze pamiętać o rozsądku.
Jako przyszłe nauczycielki oraz przedstawicielki pokolenia, które z internetem radzi już sobie raczej bez większych problemów chciałyśmy przedstawić swoje przemyślenia nad tym jak obecni pedagodzy sobie z nim radzą. Wielu nauczycieli szkolnych korzysta z dobrodziejstw jakie dają nam komputery. Wysyłają swoim uczniom materiały uzupełniające lekcje i również udzielają w pewnym sensie internetowych korepetycji poprzez tworzenie stron pomocniczych do swojego przedmiotu. Bardzo przydatne są materiały przez nich przygotowane, które urozmaicają i ułatwiają prowadzenie i rozumienie zajęć. Jeśli chodzi o studia, to z własnego, zaledwie semestralnego, doświadczenia możemy powiedzieć, że zdecydowana większość nauczycieli akademickich korzysta z prezentacji multimedialnych i/lub używa rzutników. Jest to dla studentów duże ułatwienie, ponieważ w ten sposób łatwiej jest wyłapać najważniejsze zagadnienia, które trzeba znać. Ciekawym rozwiązaniem jest również Portal Edukacyjny naszego Uniwersytetu, na którym niektórzy wykładowcy mają pozakładane konta, gdzie można znaleźć treść wykładów i literaturę uzupełniającą. Jest to doskonały pomysł dla osób, które np. często chorują lub akurat zdarzyło się, że nie mogły uczestniczyć w danym wykładzie lub w ogóle nie mogą na niego uczęszczać, ponieważ studiują dwa kierunki (i w ten sposób nie trzeba kserować notatek albo dźwigać zeszytów/segregatorów itp.). Zapewne (niestety) znajdą się osoby, które będą to wykorzystywać i przez to nie chodzić na wykłady z powodu zwykłego lenistwa. Oczywiście są również zajęcia prowadzone w sposób tradycyjny, szczególnie przez starszych wykładowców, którzy nie są tak obeznani z komputerami (ale nie jest to regułą). Takie zajęcia dla niektórych studentów są "nudne" i "beznadziejne", ale naszym zdaniem trzeba się po prostu bardziej skupić (mimo tego, że jednej z nas zdarzyło się już dwa razy zasnąć na wykładzie ;). Bardzo dużym plusem takich zajęć (również w szkole) jest to, że przekaz tradycyjny jest przeplatany emocjami, co pomaga w zwróceniu uwagi na najważniejsze zagadnienia, a również często wykładowcy/nauczyciele sami mówią, że "to może być na egzaminie/sprawdzianie". Odpowiedź na pytanie "co jest lepsze - internet czy tradycyjne zajęcia?" jest trudne, a każdy i tak będzie miał inną opinię. My jesteśmy raczej za skorzystaniem z jednego i drugiego, ale zachęcamy naszych czytelników do własnych przemyśleń.